sobota, marca 30, 2013

Faster than the wind, passionate as sin.

Odbudowuję wszystko od nowa. Znów od nowa, i znowu. Over and over again.

Tym razem na dobre. Postanowiłam zmienić kilka rzeczy. More like Cat., more like new. I muszę to usystematyzować zanim wszystko znów się posypie. Wait, nie posypie się znów. Nigdy więcej. Nie pozwolę już temu odejść.

Dobrze, więc wypunktujmy o co tak naprawdę mi chodzi.
1. Wyłączmy człowieczeństwo
Nie no, tytuł jest raczej metaforyczny i nie mam na myśli wyłączania uczuć. Myślimy od teraz o sobie. O innych czasem też możemy, ale przede wszystkim o sobie. Nam ma być dobrze, nie innym.
2. Tylko spokój nas może uratować
Ten podpunkt dodałam po ostatnich burzliwych przejściach i postanowiłam więcej się denerwować. Jeśli ktoś staje nam na drodze ignorujemy go. Nie wpadamy w szał.
3. Nikt  nie może nam dorównać
Pracujemy nad własną samooceną. Nie porównujemy się z innymi, bo to my jesteśmy najlepsi. Najpiękniejsi i najmądrzejsi. Jeśli komuś się to nie podoba, to jego problem.

Na razie to tyle. Listę będziemy aktualizować. Wesołych Świąt, my precious.

Oświęcim; Tuesday, November 1, 2011

poniedziałek, marca 18, 2013

I don't care.

Przez krótką chwilę poczułam się jak singielka.

Nie twierdzę, że chcę się rozstać z M. Nie twierdzę nawet, że bez niego żyłoby mi się lepiej. Po prostu ostatnio czuję, jakbym chodziła z kulą u nogi. Dlaczego związek stał się utrapieniem? Oj, nie jest tak tragicznie. Zwyczajnie przestałam czuć tą potrzebę bycia z M. Kocham go, ale nie jest mi potrzebny.

To brzmi dziwnie. Ten medal ma jednak dwie strony. Moje zniechęcenie jest poparte jego zobojętnieniem. Nie wiem czy ten związek się zwyczajnie sypie, czy może ktoś inny zawrócił temu chłopakowi w głowie, ale ja go chyba również zaczęłam nudzić. Uogólniając, zaczęło się od tego, że ja sama czułam się jak kula u nogi.

Mniej się denerwuję i jestem spokojniejsza jak go nie ma. Przestałam tęsknić w te dni, kiedy jestem sama w Krakowie. Cieszę się swoim towarzystwem i spokojem. Żadnych kłótni, wyrzutów i żali. Tylko ja.

Przez krótką chwilę poczułam się jak singielka. Ta chwila nie chce mi minąć.

Zakopane; Monday, April 19, 2010