Zrobiłam w zeszłym tygodniu tak upragnione już zamówienie z Cocolity i przy tej okazji podzielę się z Wami zawartością mojej cudownej paczki! Cały tydzień się ekscytuję tymi kosmetykami i z wielkim wyczekiwaniem trwałam do tej soboty, żeby móc je wypróbować podczas przygotowań do imprezy. Poza tym, chciałam pokazać kilka zdjęć z zeszłego tygodnia nie składających się właściwie na żadną historię. Tydzień temu spała u nas N. z soboty na niedzielę, a P. zabrał mnie na kolację do Kompanii. Oczywiście poza piwem i wiśniówką nażarliśmy się jak świnie, ale jedzenie tam jest tak pyszne, że nigdy nie potrafię go sobie odmówić. A porcje niestety przerastają moje możliwości.
Podsumowując, impreza się udała i myślę, że goście podzielają moje zdanie, że było naprawdę śmiesznie i fajnie było się spotkać w nieco większym gronie. Mi osobiście bardzo tego brakowało. Z P. jest fantastycznie, jak zawsze i właściwie nie mam na ten temat nic do powiedzenia. N. niestety nie przyjechała na weekend, ale jej strata. Na uczelni ciągle do przodu i też właściwie nic niesamowitego się nie dzieje. Mam nadzieję, że spędziliście weekend równie miło, jak ja.
Wspomniana kolacja w Kompanii.
Cracow; Saturday, March 21, 2015 |
Friday, March 20, 2015 |
Lody na Sławkowskiej i obiad po siłowni w Bobby na Pawia. Czwartek między zajęciami, uwielbiam.
I na koniec, zawartość mojej paczki. Dwie palety cieni Iconic 3 i I Heart Sin, zestaw do brwi, matowa szminka w płynie i roświetlacz z Makeup Revolution, ukochany puder Creme Puff z Max Factor i Eyeliner Perfect Slim z L'Oreal.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz