czwartek, czerwca 05, 2014

Napisz od serca do mnie list i zamieszkaj w tym liście cała. Niech śmiechu dużo będzie w nim, obiecaj mi to dzisiaj, Mała.

Siedzę sama w pokoju na łóżku i płaczę. I zastanawiam się co jest ze mną nie tak. Jest przepiękna pogoda, dokładnie taka, jaką kocham. Powinnam się uczyć na jutrzejszy egzamin, ale nie potrafię powstrzymać łez. A przecież nic się nawet nie stało.

Może tak bardzo brakuje mi spaceru wzdłuż Wisły. A może brakuje mi leżenia na trawie w słońcu albo uczenia się w nocy na balkonie przy zapalonej nocnej lampce. Ale nadal budzę się w środku nocy, a SDM wywołuje potok łez. Dogoniły mnie wspomnienia i uczucia przed którymi bardzo długo uciekałam. Dogoniły mnie moje demony, które zepchnęłam tak głęboko, że aż sama uwierzyłam, że zniknęły na zawsze. Ale teraz znów tu są, a ja nie potrafię sobie pomóc.

A mogliśmy, Mała, razem łąką iść, świt witać po kolana w rosie.
A mogliśmy, Mała, razem piwo pić, dom nasz zamienić na sto pociech.
A mogliśmy, Mała, konie kraść z niebieskiego boskiego pastwiska.
A mogliśmy, Mała, w środku lata zbudować słoneczną przystań.

Zastanawiam się czasem czy ktokolwiek byłby kiedyś w stanie to zrozumieć. Mnie i to wszystko co się ze mną dzieje. I czy ktokolwiek będzie kiedyś umiał mi pomóc.

Cecina, Italy; Sunday, May 18, 2014
Cupcake with P.; Kraków; Wednesday, June 4, 2014







































Może w końcu uda mi się uwolnić zanim będzie za późno. Może tym razem uda mi się bez niczyjej pomocy. Wtedy nikt nie będzie musiał rozumieć. Wystarczy, że ja rozumiem.

1 komentarz: