poniedziałek, kwietnia 15, 2013

I know you're obsessed with me.

Wpadliśmy w lekki dołek, ale nie załamuję się.

Wszystko zaczęło się od załamania zdrowotnego. Najpierw zapalenie pęcherza boleśnie przypominające o tym ciągnącym się już od dłuższego czasu problemie. Potem przez Żako dostałam zapalenia spojówek, co miało jeszcze bardziej bolesne konsekwencje. Znów okulary jak prześladująca mnie okropna przeszłość.

Usłyszałam dzisiaj pewną myśl Indian, którą sama doskonale rozumiem i popieram. Najtrudniej jest zmierzyć się z samym sobą. Jeśli pokonasz siebie, już nic innego Cię nigdy nie złamie. Tak często muszę stawiać czoła cieniom przeszłości. Stawiać czoła? Kiedy tak naprawdę stawiłam im czoło. Dlaczego para zwykłych okularów jest w stanie zachwiać tak pracowicie zbudowaną przeze mnie pewność siebie? Jakie mają znaczenie te dwa szkiełka połączone metalowymi drutami. Tu nie chodzi o okulary. One są symbolem dawnej mnie, której sama nie mogę znieść. Z którą nie mogę się pogodzić. Są symbolem dawnej naiwności i błędów, których pomimo tych wszystkich lat nadal nie przebolałam. I najwyższy czas się z tym zmierzyć.

Człowiek nie uczy się na błędach, jeśli ich nie rozumie. Moje ciągłe i jakże ślepe dążenie do perfekcji gdzieś na tej drodze młodości zapędziło mnie w kozi róg. Biegam w kółko. Nie mogę znieść dawnym błędów, a przecież gdyby nie one nie byłabym tą kobietą, którą jestem teraz. Przyszedł czas na rachunek sumienia i odpuszczenie sobie. Nie można całe życie wypominać sobie wszystkich błędów. One nie mają już żadnego znaczenia i nic dobrego nie wynika w dźwiganiu ich nadal w swoim plecaku. Let it go.

Kolejny problem, z którym nie potrafię się uporać jest S. Było tak pięknie. Tak długo wielbiłam ją jako wzór wszystkiego. I nagle przez jedną kłótnię z M. wszystkie moje dobre uczucia do niej wyparowały. Dlaczego? Nie czuję złości, ani żalu, bo nie widzę jej wyraźnej winy. Nie czuję już ani zazdrości ani chęci bycia w jej świecie. Nie wiem sama co do niej czuję. Nie jest to obojętność, więc coś musi to być. Nie wiem czego potrzeba, aby było jak dawniej. Nie wiem czy w ogóle może być tak, jak dawniej.

Voidokilia Beach, Greece; Tuesday, June 15, 2010














There was a time I called you sister.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz