wtorek, kwietnia 30, 2013

You were strong and I was not. My illusion, my mistake.

10 dni później. Staję w obliczu wyzwania po raz kolejny, oby ostatni. Zabrakło motywacji, zabrakło czasu. Zbyt wiele w swoim życiu podporządkowałam M. Zbyt się od niego uzależniłam. Mimo tego, co pisałam że będę robić nie dbałam o siebie wystarczająco.

Koniec z tym.

Z S. nie bardzo uporałam się emocjonalnie. Nadal walka tocząca się wewnątrz mnie ma swoje odzwierciedlenie w tym, jak się zachowuję. Tym, jak wyglądam. Ale staram się zapanować nad emocjami i wiem, że pewnego dnia mi się to uda. Przyjdzie kiedyś taki dzień. Dzień w którym nic nie będzie w stanie wytrącić mnie z równowagi. Na dzień dzisiejszy jestem zadowolona ze zrobionych dotychczas postępów.

Jestem chora. I trochę się chyba tej chorobie poddałam. Wiem, byłabym chora tak czy tak, ale czułabym się lepiej ze sobą. I mam zamiar tak się czuć. Jestem chora, ale będę z tą chorobą walczyć.

Cholera, walcz o siebie, dziewczyno!

Anniversary, Kraków; Tuesday, April 23, 2013

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz