wtorek, grudnia 03, 2013

Right now he's probably slow dancing with a bleached-blond trim and she's probably getting frisky. Right now he's probably buying her some fruity little drink 'cause she can't shoot whiskey.

Wracamy do country. Wracamy do pracy. Wracamy do szczęścia. Takiego mojego, wewnętrznego. Szczęścia smażącego się na pustyni w Arizonie w bieliźnie z Victoria's Secret ze szklaneczką zimnej whiskey. Nieważne, nie zrozumiecie.

Jest ciężko, jest bezsennie, ale jest dobrze. Lubię mieć dużo pracy. Nie boję się obowiązków ani odpowiedzialności. I wiecie co jeszcze? Cholernie lubię nową siebie. Może czasem jestem wredna, ale dostaję to co chcę i nie mam zamiaru więcej płakać. No dobra, nadal czasem mi się to zdarza, ale pracuję nad tym. Potrafię dać wiele, ale skończyło się dawanie bez wzajemności.

Oglądałam "Poradnik pozytywnego myślenia" i szczerze mówiąc nie tego się spodziewałam po tym filmie. Ale jest nawet lepszy, niż myślałam. Skłania do przemyślenia co tak naprawdę jest "nienormalnym zachowaniem". Właściwie to pokazuje, że wszyscy jesteśmy trochę chorzy psychicznie i że to wcale nie taka zła sprawa. Strasznie pozytywnie, prawda?

Na smutny, szary dzień - kolorowe zdjęcie.

Kraków; Tuesday, December 3, 2013

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz