poniedziałek, grudnia 02, 2013

Perhaps I may become a highwayman again or I may simply be a single drop of rain.

Kolejny ciężki tydzień nadszedł. Ale tym razem jest inaczej. Bez stresu, bez nerwów i bez zmęczenia. Bez presji. Dawno się tak nie zrelaksowałam, jak w ten weekend. Tak, to był czysty relaks. I teraz nawet poniedziałek nie jest w stanie mnie zdenerwować. Nawet poszłam na wykłady dzisiaj (nawet z prawa!), także naprawdę ma to na mnie jakiś magiczny wpływ.

Staram się. Łatwiej jest walczyć, jeśli jest się w dobrym humorze. A ja jestem wręcz w fantastycznym humorze, pomimo tego, że mam cztery kolokwia w tym tygodniu.

Idę uczyć się dalej biochemii i angielskiego, bo nie chcę tego zawalić. Jest dziewiąta a ja jestem w lesie ze wszystkim. Jak zawsze. Jutro zajęcia od 8 do 18 i znów wrócę wykończona, a w środę kolokwium na 8. I jeszcze dwa sprawka do zrobienia jutro po zajęciach! Dzień dobry. Dobranoc. Herbatka.

VS mi odpisało na Twitterze! Jestem famous, ludzie!

Kraków; Thursday, November 28, 2013
Pictures for N.; Saturday, November 30, 2013





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz