Tak, ja wiem dlaczego tak jest. Nie trzeba być Sherlockiem, żeby na to wpaść, ale nie jestem tak naprawdę nic w stanie zrobić z tym. Tęsknię za zakupami i spacerami... Nie jest dobrze, kochani. Nie jest dobrze.
Chyba za dużo niepotrzebnych rzeczy zaprząta mi głowę. Rozpatruję tysiące razy problemy, na które tak naprawdę nie mam wpływu zamiast skupić się na tym, co jest. Dałam zburzyć swoją równowagę i teraz za to płacę. Nie jestem dobra w czekaniu. Bierzemy się w garść. Definitywnie czas skończyć z tym bałaganem, bo to do niczego nie prowadzi.
I'm a mess; Kraków; Wednesday, March 26, 2014 |
Użyj żeliwa , pomaga :P
OdpowiedzUsuń