niedziela, kwietnia 06, 2014

Afraid to lose control and caught up in this world I've wasted time, I've wasted breath. I think I've thought myself to death

Znów się zapuściłam, ale od teraz wszystko wraca do normy, bo mam znowu mojego laptopa. No, nie powiem, że jest to dla mnie świetna wiadomość, bo ciągle liczyłam, że dostanę nowego, ale mimo wszystko wolę mojego starego laptopa niż nic. Ważne, że znów mogę normalnie funkcjonować.

Rodzice wrócili z Egiptu z prezentami i zdjęciami, których już mam dość oglądać, bo strasznie im zazdroszczę. Ale cieszę się, że wyszło tak że nie pojechałam, bo szykują się dla mnie lepsze wyjazdy przez wakacje. Zapuściłam się też z ćwiczeniami i z nauką i od jutra muszę się wziąć za siebie. Koniecznie. Dzisiaj odpoczywam i robię grafik na najbliższy tydzień.

I w sumie to nic się nie dzieje. Nadal uciekam przez wspomnieniami, a one nadal mnie ścigają. Zwykle mi się udaje umknąć zanim mnie dopadną. Nie zawsze. Nadal szukam tej idealnej i stałej harmonii i nawet mi się to udaje, o ile moje lenistwo nie dochodzi do głosu. Nadal czekam na kogoś. Chociaż sama nie wiem na kogo.

Me, KK and K; Kraków; Friday, April 4, 2014
Oświęcim; Sunday, April 6, 2014


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz