Poważnie. Nauka. Jutro mam zaliczenie. Egzamin właściwie, jeśli coś co pisze się w marcu można w ogóle nazwać egzaminem. Ale ostatni semestr rządzi się swoimi prawami. Przerwałam na chwilkę tylko żeby napisać coś mądrego, ale chyba średnio mi to idzie.
Ostatnio świetnie dogaduję się z WM. Mamy sporo wspólnego, jak się okazało. I rozumiemy się. Dawno nikt mnie tak nie rozumiał. Poprzedni tydzień minął na intensywnej zabawie. Rajska, miasteczko, impreza u chłopaków, Killa. Ten mija na intensywnej pracy. Ale pasuje mi to. Przede mną Wiedeń, Włochy i pewnie Chorwacja. A ja czuję, że nie czekam już na nic. Nie oczekuję niczego kiedy rano otwieram oczy.
Classes; Wednesday, April 2, 2014 |
My work; Thursday, March 27, 2014 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz