Jak to zwykle u mnie bywa, skumulowało się wiele rzeczy. Nie lubię myśleć nad tym jak wyobrażałam sobie swoje życie dziesięć lat temu. Jak sądziłam że będę żyć w wieku 22 lat? Na pewno nie tak samotnie. Nigdy nie pomyślałabym, że nadal będę tak niepewna i wystraszona. Że nadal nie będę znała swojej drogi. Nie sądziłam, że będę nadal tutaj.
I najgorszą chyba jest niemożliwość wpływania na cudze decyzje. Ile razy zdarzyło Wam się wiedzieć, co dla kogoś byłoby lepszym wyjściem, a ta osoba i tak wybierała inną drogę i potem była nieszczęśliwa? Przykre wiedzieć coś takiego. Ale niestety, walczyć mogę tylko o swoją własną przyszłość. Nie potrafię dać nikomu szczęścia na siłę.
Więc może pora się dobrze zastanowić co tak naprawdę sprawia, że jestem szczęśliwa? I co jest dla mnie najlepszym wyjściem? Odciąć się od wszystkiego, co ciągnie mnie w dół.
Kraków; Friday, February 14, 2014 |
Kraków; Friday, February 14, 2014 |
Kraków; Friday, February 14, 2014 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz