Wczoraj "Miracle Worker", dzisiaj "Wake Up Call". Jestem silniejsza, niż oni wszyscy. Czuję, że w końcu panuję nad swoim życiem i nie chcę tego już nigdy stracić. Cholera, tym razem nie dam się znów zepchnąć. Nikt już nie przekona mnie, że jestem warta mniej, niż wszystko. Nikt mnie przecież nie zna tak jak ja, prawda? I wiem najlepiej, że jestem wyjątkowa. A jeśli ktoś tego nie widzi, to jego strata.
Właśnie to uczucie sprawia, że jestem szczęśliwa. Wszystko jest prostsze. Nagle nie ma takiej rzeczy, z którą bym sobie nie dała rady. I tak właśnie będzie. Bo przecież, jeśli ja się nie zmienię, to nie zmieni się nic.
Usłyszałam dziś w końcu "przepraszam". A przynajmniej przeczytałam.
Kraków; Tuesday, November 12, 2013 |
With B.; English lesson; Kraków; Tuesday, November 12, 2013 |
With DJ D. Oświęcim; Sunday, November 10, 2013 |
Drzefko :D
OdpowiedzUsuń